Podsumowanie stycznia 2017
12.02.2017Styczeń był miesiącem pełnym zajęć. Za mało czasu na blog i na czytanie.
Blog
W styczniu opublikowałem 12 wpisów. Część z nich to podsumowania zeszłego roku i nadrabianie zaległości recenzenckich – np. Euforia Lily King czy Recenzjomix z książkami wydawnictwa Rebis. Nie wspominając o zrobieniu w końcu spisu poleconych mi książek.
Pod tagiem “strona dziennie” jest próba zmotywowania się do czytania w obcych językach. Ale o ile udało mi się przeczytać parę stron więcej, o tyle nie udało mi się już napisać kolejnych wpisów.
Ulubione wpisy czytelników w styczniu to:
Ja najbardziej lubię post taneczno-muzyczny.
Wyzwania
Zgłosiłem się do paru wyzwań w 2017, ale nie miałem czasu jeszcze wszystkich spisać. Postaram się nadrobić jak najszybciej.
Książkowa podróż 2017
2017 to początek mojego wyzwania (wyzwania, a nie projektu) Książkowa podróż 2017. Tu już nie ma “a kiedyś tam sobie przeczytam” tylko ściśle określone zasady: do tego i tego dnia przeczytam tyle i tyle książek spełniających określone zasady (chociaż wybrane przez siebie). Chociaż zasady i daty zależą od wybranego przez siebie poziomu.
Dodatkowo, każdy miesiąc to dodatkowe wyzwanie. W styczniu wyzwaniem było przeczytanie książki do 100 stron.
- Baśniowe ścieżki – Sabina Pelc (Monweg). Książka dla dzieci.
- Wynalazek Morela – Adolfo Bioy Casares (ja). Fantastyka.
Fantastyczny świat
Wszystkie styczniowe książki załapały się do projektu Fantastyczny świat.
Przeczytałem książki autorów z następujących krajów:
- Argentyna (nowy kraj)
- Francja
- Izrael (nowy kraj)
- Rosja (nowy kraj)
Dzięki temu poznałem już fantastyczne historie z 13 krajów.
Poznaję świat
Nie przeczytałem i nie obejrzałem nic, co by przybliżyło mnie do wypełnienia wyzwania.
Potrzebuję inspiracji, doradzisz mi coś? Może lista książek i filmów zaliczonych w ramach wyzwania podpowie ci jakieś propozycje dla mnie.
Filmy
Styczeń miesiącem seriali. Obejrzałem cały sezon Perception (Pułapki umysłu). Nadal uważam, że świetne. Polecam.
Książki
Liczba książek w mojej biblioteczce znacząco wzrosła… Czytanie zostało w tyle. 😉
Najlepszą książką przeczytaną w styczniu 2017 r. jest… a w zasadzie to są: Osama i Fatalne jaja czyli fantastyka zajmująca się kwestiami politycznymi. Wiecznie żywą biurokracja – u Bułhakowa – lub terroryzmem – u Tidhara. Polecam obie!
Muzyka
Słuchałem różnych rzeczy, ale na dłużej zostało na mojej playliście (powtarzane setki razy): Falling For You – Lyon Hart. Za świetne połączenie historii, tańca i muzyki.
Podróże
Poza mazowieckie się nie ruszałem. Ale za to luty będzie “miesiącem podróży”. 😉
Wydarzenia
Jedyne wydarzenie w którym wziąłem udział w styczniu to kolejne amatorskie przedstawienie Kopciuszka. Było inaczej niż podczas premiery – ale też świetnie. 🙂
A Tobie jak minął styczeń?