Podsumowanie kwietnia 2017
16.05.2017Działo się w kwietniu… poza blogiem. Chyba dopadła mnie blokada czytelnicza. Zresztą, przeczytaj podsumowanie kwietnia 2017 i wyrób sobie własne zdanie.
Blog
Najpopularniejszy był post o fantastycznej grywalizacji w bibliotece (zeszłoroczna). Fantastyczna zabawa była. Polecam też bibliotekę dla dorosłych W14 na warszawskiej Woli.
Wyzwania
Książkowa podróż 2017
Temat przewodni kwietnia 2017 to książki dla dzieci i książka o dziedzictwie kulturowym.
Monweg się spisała, ja nie. Nie skończyłem żadnej książki.
Fantastyczny świat
Do fantastycznego wyzwania dołączyła szwedzka książka King Kong Blues. Wizja autora jak miała wyglądać Europa i świat w 2018 r. Poruszony był m.in. temat biedy, prawa do prywatności. Polecam.
Poza tym obejrzałem kanadyjski serial Bitten, o współczesnych wampirach. Pełen klisz, ale ujdzie.
17/196.
Zobacz też spis krajów i historii, które poznałem w ramach projektu.
Poznaję świat
Skończyłem czytać jedynie Fanfik, książkę polskiej autorki o transchłopaku z Poznania. W recenzji tłumaczę czy warto sięgnąć, czy nie.
W ramach LGBT Film Festival obejrzałem kilka filmów. Love Life & Screw Ups reklamowane jest jako indyjska wersja Przyjaciół i coś w tym jest. Mimo pewnego odrealnienia (które posiadają też Przyjaciele, Seks w wielkim mieście), uważam, że należy się mu miejsce w ramach “poznaję świat”.
Krótkometrażowe polskie filmy też się wliczają do tej kategorii.
Tak jak było 13/196 w zeszłym miesiącu, tak nadal jest.
Książki
Skończyłem czytać tylko 2 książki, na początku miesiąca. Obie już wspomniane: Fanfik i King Kong Blues.
Filmy
Bardzo realny był dokumentalny film Kiki, produkcji szwedzko-usańskiej, który obejrzałem na LGBT Film Festival. Scena Kiki, vogue, jest schronieniem dla czarnoskórych i latynoskich osób LGBT+. Bardzo gorąco polecam! Naprawdę warto obejrzeć!
Poza filmami LGBT (wspomnianymi wyżej) i serialem Bitten (też wspomnianym) oglądałem najwyżej Idealną żonę, ale jeszcze nie skończyłem nawet pierwszego sezonu. Ponownie, bo serial już kiedyś oglądałem.
Muzyka
Chyba nic nowego nie słuchałem. No chyba, że nowe piosenki Scootera. 😉
Podróże
Początek miesiąca zastał mnie w Katowicach, o czym co nieco pisałem już w marcowym podsumowaniu. Spędzałem miło czas ze znajomymi, szlajając się po mieście, parku czy korzystając z pięknej pogody na grillu w ogródku działkowym.
Wydarzenia
Standardowo, warsztaty Porozmawiajmy o męskości.
Miałem też przyjemność obejrzeć tańce indonezyjskie i posłuchać koncertu gamelanu, tradycyjnej muzyki jawajskiej. Uwielbiam dźwięk gamelanu (dobrze się przy nim śpi). A tańców indonezyjskich wciąż nie mam dosyć.
Oglądałem tańce zarówno w Warung Jakarta (restauracja indonezyjska w Warszawie, nie polecam zbytnio) i w Muzeum Azji i Pacyfiku. W muzeum obejrzałem też wystawę czasową o ubiorach (polecam!) jak i zdjęcia z imprez kulturalnych w Indonezji. Nie jestem w stanie opisać co czułem gdy patrzyłem na zdjęcia dokumentujące wydarzenia, w których brałem udział (jako widz). Nadal nie jestem w stanie tego opisać, ściska mi gardło, powstrzymuję łzy, i jednocześnie jakieś takie poczucie szczęścia. Uczestniczyłem w tych wydarzeniach ze znajomymi, rozmawiałem o nich, ale to coś innego. Ten nieznany mi fotograf był tam razem ze mną, przeżywał je, a teraz widząc je w muzeum czułem się… nie wiem jak, ale to nie jest porównywalne z oglądaniem zdjęć z tych wydarzeń w domu.
Mi kwiecień przyniósł sporo pozytywnych emocji, a tobie?
Ooo a akurat Katowice w tamtym roku były remontowane 😉 Tzn. centrum i plac.
Widać było 😉