Palia – sielskie MMORPG? recenzja

Palia – sielskie MMORPG? recenzja

05.12.2023 0 przez multikulturalny
Czas czytania: 7 min.

Jeśli kiedyś marzył*ś o MMO, w którym możesz się skupić tylko na zbieraniu materiałów, wytwarzaniu przedmiotów a do tego dekorować swój własny dom – to Palia jest dla ciebie. Albo może być – przeczytaj recenzję gry Palia i oceń sam*.

Świat i grafika Palii

Świat Palii, gry w fazie open beta, nie jest zbyt wielki. Na razie to są trzy lokacje: działka z domem, wioska Kilima, oraz zatoka Bahari. W zależności od pory dnia widoczne są nieco inne zwierzęta lub rośliny. Większość ludności to Majiri, wyglądający jak fioletowe elfy, czasem są to Grimalkini (humanoidalne koty) jak Zeki, a czasem Galdurzy, starożytne roboty stworzone dawno temu przez ludzi. Ludzie wyginęli tysiące lat temu (prawdopodobnie z powodu nadużywania energii zwanej Flow), ale od niedawna pojawiają się na nowo (postacie graczy).

Grafika jest uproszczona ale utrzymana w sielankowym klimacie. Gra na ustawieniach medium jest dosyć ładna, więc także osoby ze starszymi komputerami mogą w nią grać. O ile nie będzie inaczej zaznaczone, to wszelkie screenshoty były robione na ustawieniach medium.

Palia: postać lecąca na lotni do wioski Kilima.

Świat przemierza się albo na piechotę, albo korzystając ze stajni – które w magiczny sposób teleportują cię między jedną stajnią a drugą. Stajnie w każdej lokalizacji są dosyć ograniczone – dają możliwość teleportacji do wszystkich stajni w danej strefie (w wiosce albo zatoce odpowiednio), do głównej w drugiej strefie i do domku. Nie ma możliwości teleportowania się z domku do żadnej ze stref. Jest opcja korzystania z lotni (glider) po zrobieniu jednego z questów i nazbieraniu potrzebnych materiałów. Ale szybowanie jest bardzo ograniczone. Po krótkiej chwili przemieszczanie się między strefami jest nużące.

Oficjalny trailer gry Palia.

Rasy i klasy Palii albo postać gracza

Nie ma możliwości wyboru rasy ani klasy. Z założenia grasz człowiekiem, legendarną rasą, która zamieszkiwała kontynent tysiące lat temu, a po której zostały głównie ruiny i od niedawna pojawiający się w okolicy ludzie. Nie ma klas do wyboru – grasz postacią, która ma różne narzędzia i rozwija umiejętności w posługiwaniu się nimi. Nie masz też wyboru, które umiejętności będziesz rozwijać – musisz rozwijać wszystkie, choć największy priorytet będą miały te związane z budową domu czy jedzeniem.

Walka

Cała walka w Palii sprowadza się do jednostronnego rzucania bombami w (uciekające) owady lub łowiectwa (hunting) za pomocą łuku. Im lepszy łuk (dostępny w zależności od poziomu łowiectwa) tym dalej leci strzała. Strzały mogą mieć różne właściowości, np. zadawać więcej obrażeń, spowalniać trafioną zwierzynę. Lepsze strzały odblokowuje się poprzez zwiększenie poziomu łowiectwa. Obecnie można polować na trzy rodzaje zwierząt: chapaa (wiewiórkowate), sernuki (jeleniowate) oraz muujin (wilkowate), które mają po 3 podgatunki. O owadach nie piszę, bo jest ich zbyt wiele różnych rodzajów.

Zbieractwo i rzemieślnictwo

Główny sens tej gry to zbieractwo i rzemieślnictwo. Gracz musi się nauczyć następujących umiejętności: gotowanie (cooking), łowiectwo (hunting), zbieranie owadów (bug cathching), ogrodnictwo (gardening), zbieractwo (foraging), rybołówstwo (fishing), meblarstwo (furniture making) oraz górnictwo (mining).

Umiejętności są uproszczone i pseudorealistyczne. Można łowić ryby bez żadnej przynęty. Z kolei łapanie owadów polega na rzucaniu w nie bombami dymnymi i zbieraniu do specjalnego pasa. Ogrodnictwo wymaga spulchnienia gleby, posadzenia nasiona, podlewania i ew. odchwaszczania zanim się zbierze plony, na które może też wpływać użyty nawóz (ale on nie jest obowiązkowy). Gotowanie może przybrać formę pieczenia nad ogniskiem, albo przygotowania w kuchence/piecu. Do tego trzeba np. pokroić warzywa, wrzucić do gara i zamieszać.

Wyższy poziom umiejętności odblokowuje nowe składniki, surowce, przepisy lub narzędzia oraz wymaga odwiedzania kolejnych lokacji. Oraz wymaga większej liczby złota. Narzędzia standardowe (poziom 3 umiejętności) i wyżej mają określoną wytrzymałość, którą trzeba naprawiać. Wyższy poziom narzędzia wymaga wykorzystania poprzedniego narzędzia. Po osiągnięciu 10 poziomu w danej umiejętności dostępne są cotygodniowe wyzwania, ale trudno mi jeszcze się na ten temat wypowiedzieć. Na razie mam tylko 7 poziom w zbieractwie.

NPCe wielokrotnie podkreślają jak ważne jest zrównoważone dbanie o ekosystem. Na przykład takie chapaa są gatunkiem inwazyjnym, sprowadzonym w okolicę 20 lat temu przez burmistrza, więc można (albo trzeba) na nie polować.

Zbieractwo

Surowce czy rośliny dostępne w lokacjach po zebraniu znikają. Trzeba czekać na kolejne pojawienie się ich, co czasem wymaga dłuższego czasu irl. Na razie trudno jest zebrać rzadkie surowce, takie jak drzewo z energią Flow, które szybko znikają z mapy.

Część surowców, np. srebro nie ma własnych rud, więc trzeba liczyć na łut szczęścia podczas zbierania żelaza etc. Ścięcie średniego lub dużego drzewa może być źródłem sadzonki drzewa dla ciebie. To dobra opcja, bo sporo drewna się zużywa na stworzenie domu lub dekoracji do niego.

Rzemieślnictwo

Wytwarzanie półproduktow czy przedmiotów jest uproszczone – szkło powstaje z kamienia (w magiczny sposób w piecu ;)), beczki wymagają drewna i miedzianej sztabki etc. Wymaga to określonego czasu rzeczywistego, np. 8 godzin do zbudowania domku czy dodatkowego pokoju. Jedną sztabkę zlota wytwarza się nawet do 6 godzin.

Wytwarzanie przedmiotów wymaga też urządzeń. Do meblarki i tworzenia amunicji czy narzędzi wystarczy stacja robocza. Ale poza tym potrzebne są także piece do wypalania metali, szkła, maszyna do cięcia drewna, warsztat tkacki. Początkowe pozwolenie jest tylko na 5 urządzeń, na więcej potrzebne są licencje.

Handel

Handel w Palii nie istnieje. Są NPCe sprzedające przepisy, składniki, etc. ale handel jest dosyć jednostronny. Pieniądze ze sprzedaży dupereli zdobywa się poprzez wkładanie ich do pudła pocztowego, który razem ze skrzynką pocztową jest opróżniany/zapełniany dwa razy dziennie – o 6 i 18 przez jednego z NPCów.

Handel między graczami nie istnieje. Jedyne co można to poprosić (request) o darmowe przekazanie jakiegoś przedmiotu. Pod warunkiem, że to nie jest przedmiot typu mebel czy dekoracja domu – bo te można zrobic tylko samodzielnie, nie można ich sprzedać ani zniszczyć. O tyle dobrze, że jest na meble i dekoracje nielimitowana przestrzeń w schowku, więc nie zabietają miejsca innym przechowywanym przedmiotom.

Dom gracza

Każdy gracz ma do dyspozycji pole, na którym najpierw stawia namiot, a poźniej buduje jednoizbowy domek. Domek i działkę na której stoi można rozbudowywać po wniesieniu stosownej opłaty za licencję u burmistrza. Trzeba też kupić licencję na postawienie kolejnych urządzeń wytwórczych.

Jest wiele różnych stylów mebli i dekoracji umożliwiających tworzenie własnej sypialni, pokoju dziennego, biblioteczki, czy kuchni. Z wyposażenia łazienkowego dostępne są m.in. różnego rodzaju wanny, do kupienia na czarnym rynku.

Różnego rodzaju dekoracje, np. tapety, podłogi, czy różnego rodzaju bibeloty, dostaje się też od NPCów. Czasem przyjdą odwiedzić cię w domu, czasem wyślą ci list czy paczkę.

Screenshot z gry Palia pokazujący wnętrze domu z dużym dodatkowym pokojem.
Palia: wnętrze domu z dodatkowym dużym pokojem i własnoręcznie wytworzonymi meblami.

Romanse

Każdy z NPCów ma swoją historię, ulubione lub nielubiane przedmioty. W miarę poznawania danej postaci można się z nimi zaprzyjaźnić, wręczać im prezenty (bardziej lub mniej potrzebne), pomagać im (poprzez questy) czy romansować z niektórymi. Żeby romansować, najpierw się trzeba z nimi zaprzyjaźnić. A potem jest seria questów romantycznych. Postacie do romansów to głównie Majiri, te które zgodnie z historią (upraszczając) są singlami i są dorośli. Zarówno mężczyźni jak i kobiety, ale jeszcze nie miałem okazji wypróbować męsko-męskiego romansu.

Screenshot z gry Palia: relacje z NPCami na poziomach od obcych ludzi (1) do romansów (4).
Palia: widok na menu relacji z NPCami. Gracz ma możliwość nawiązania bliższej relacji (romansu) z wybranymi postaciami.

Relacje buduje się poprzez rozmowy, dawanie prezentów (ważna część kultury Majiri), robienie questów. Relacje mają 4 poziomy – od 1 (najbardziej obcy) do 4. Nie da się zbudować relacji w 1 dzień. Nie ma przedmiotu, który każdy by lubił, trzeba dawać odpowiednie przedmioty odpowiednim osobom.

Questy

Questy to jedna ze słabszych stron Palii. Same questy i historia świata są ciekawe, ale questów jest za mało. Są questy spontaniczne (np. wykopanie nogi robota), questy związane z przyjaźnią/romansem, questy zwiazane z umiejętnościami. Nadal jednak jest ich za mało, a niektóre mają zbyt wysokie wymagania.

Jeden z głównych questów (znalezienie mentora) wymaga relacji z NPCem na poziomie 4. Inny z wymaga stworzenia zestawu mebli dla NPCa, który z kolei wymaga umiejętności na poziomie 6, odpowiednich stacji roboczych, narzędzi i surowców – a te surowce nie dość, że rzadko się pojawiają (w losowych miejscach) to jeszcze samemu nie da się ich zebrać. Horror, gdy większość graczy jest na podobnym poziomie i ma do zrobienia te same questy.

Obecnie utknąłem w miejscu w którym nie mam żadnych questów, poza tymi wyżej wymienionymi. Więc mogę tylko w kółko biegać po różne surowce, próbować coś wytwarzać, czy grindować by popchnąć relacje z NPC. Po około tygodniu grania czuję, że nie mam za bardzo żadnego celu w grze.

Są ciekawe questy na eksploracje ruin (jako dungeony) w których liczą się główkowanie (puzzle, zagadki) oraz zręczne palce (np. skakanie po rożnych platformach), które też popychają fabułę do przodu. Poza tym, przejście całego dungeonu odblokowuje tzw. bundle, które jeśli przekaże się odpowiednie surowce lub przedmioty (co jest wyzwaniem), odblokowują kolejne przepisy czy przedmioty.

To, co jest fajne w questach to to, że są różne możliwe reakcje ze strony gracza (czasem, poprzez wybór jednej z kilku odpowiedzi) i że te wybory w pewien ograniczony sposób wpływają na późniejszą grę. Każdy quest i interakcje zwiększają liczbę punktów potrzebnych do odblokowania osiągnięcia (achievement).

MMORPG czy nie?

Trudno stwierdzić, by było to MMORPG. Fantastyka – jak najbardziej, rozwój postaci jest ograniczony, questy – są, dungeony – są. Ale gra jest bardzo mało kooperacyjna jeśli chodzi o grę w więcej niż 2 osoby. Nie trzeba mieć nawet party, żeby móc zebrać surowce razem z innym graczem. Może coś zmieni się w przyszłości, ale na razie to bardziej gra dla 1 osoby z elementami multiplayer.

Płatności

Gra jest dostępna jako free-to-play (za darmo) z opcją kupna rzeczy zmieniających wygląd postaci (kostiumy) czy lotni za które płaci się Palia Coins. Dodatkowo, zakup jest premiowany zwierzakiem (Palcat), który jest (na razie) niedostępny w grze w inny sposób.

Płatności można dokonać kartami, PayPalem, Google Pay czy Apple Pay. Rozliczenia są dostępne tylko w następujących walutach: USD, CAD, Euro, Funty brytyjskie. W przypadku innych walut (np. złotówek) płatność będzie dokonana w USD. Dla USD dostępne są następujące pakiety Palia Coins: 4.99$ (425 PC) 8.49$ (850 PC), 16.49$ (1700 PC), 32.49$ (3400 PC), 47.49$ (5100 PC) 99.99$ (11050 PC). Co chyba nie jest zdziwieniem, najmniej się opłaca najniższy pakiet.

Według zapowiedzi deweloperów, Palia będzie zawsze darmowa, płatności będą za rzeczy kosmetyczne (jw.) i inne niż to co jest dostępne w grze, nie będzie płatnych loot boxes, ani sklepu z rotacyjnymi przedmiotami. Nie będzie też możliwości kupienia sobie poziomów umiejętności, rzadkiego osiągnięcia, czy zaprzyjaźnienia się z NPCem.

Open beta

Recenzja Palii nie byłaby pełna bez informacji o bugach. Gra jest wciąż w fazie beta, więc błędy nie są rzadkością. Z takich, które mnie dotknęły to: zawieszanie się gry, brak reakcji klawiatury w grze, wpadnięcie pod tekstury i brak możliwości wyjścia, nie zapisywanie rekordów lub postępów. Najbardziej irytujące było gdy do ukończenia jednego dungeonu musiałem się logować ogółem 3 razy. Wylogowanie się za każdym razem oznaczało ponowną drogę do dungeonu. Na szczęście mój postęp był zachowany.

Podsumowanie recenzji Palii

Czy warto więc grać w Palię? Myślę, że tak. Gra ma potencjał. Jako, że została wydana tylko na początku października, można przymknąć oko na częstotliwość bugów. Mam nadzieję, że z czasem zostaną naprawione ww. niedociągnięcia.

Myślę, że dobrze się sprawdzi jako gra na pół godzinki po pracy. Wyjątki jak przejście dłuższego dungeonu, można zostawić sobie na weekend. Jeśli zdecydujesz się na grę, z góry dziękuję za skorzystanie z mojego linku referencyjnego (z małą nagrodą dla obojga).

Jeśli grasz w Palię, podziel się swoimi wrażeniami z gry.