Do przeczytania #2
06.09.2016Sierpniowe książki w całości przeczytane. A nawet więcej. Teraz czas na wrzesień. Dwie książki już skończone. Dodatkowo dwa tomy komiksów.
Teraz czytam
- Xango z Baker Street – Jo Soares, Brazylia, 1995 (Polska: 2016).
- Dziewczyna z wybrzeża – Pramoedya Ananta Toer, Indonezja, 1962 (Polska: 2004).
Do przeczytania
- Kompleks 7215 – Bartek Biedrzycki, Polska, 2014.
- Serce umiera ostatnie – Margaret Atwood, Kanada, 2015 (Polska: 2016).
- Siła nawyku – Charles Duhigg, USA, 2012 (Polska: 2013).
- Uczeń architekta – Elif Safak, Turcja, 2013 (Polska: 2016).
- King Kong Blues – Sam Lundwall, Szwecja, 1974 (Polska: 1993).
- Osama – Lavie Tidhar, Izrael, 2011 (Polska: 2013).
- Przekład – Pablo de Santis, Argentyna, 1998 (Polska: 2006).
- Milczenie bogów – Ryugo Akase, Japonia (Polska: 1991).
Wszystkie książki wypożyczone z bibliotek. Kompleks 7215 na DKK (tak jak Stacja Nowy Świat), Xango i Siła nawyku wypożyczone by ominąć blokadę i spróbować czegoś nowego, za Dziewczynę zabierałem się już od dawna (ale nie dlatego, że zła!), książki Atwood i Safak były polecone przez bibliotekarkę. Tidhara znam już z wcześniejszej twórczości (także redaktorskiej), ale że starość nie radość, to chcę przeczytać coś nowego i jednocześnie przypomnieć sobie jak pisze. King Kong Blues jakoś skojarzyło mi się z Lemem, więc wypożyczyłem (przypadkowe cytaty były ciekawe). Milczenie bogów zainteresowało mnie cytatami… Do tłumaczeń mam słabość, więc jak Przekład mignął mi na półce, nie mogłem się powstrzymać.
A co ty przeczytasz we wrześniu?
[…] 8 książek i komiksów we wrześniu. Ale nie to, co sobie zaplanowałem w poście Do przeczytania #2. Z tamtej listy skończyłem tylko dwie – Xango z Baker Street i […]
[…] że mam zaległości z września. Może uda mi się co nieco nadrobić. A jakie są twoje czytelnicze plany na […]
We wrześniu przeczytam – mam taką nadzieję – “Małe życie” Hanyi Yanagihary. I coś Kundery. No i, jak zwykle, pewnie wpadnie mi w ręce jakaś książka “last minute”, której nie mam w planach, ale która zaskoczy mnie obecnością na półce w bibliotece, na przykład.
“Serce umiera ostatnie” to dobra powieść – z pewnością nie najlepsza w dorobku Atwood, ale i tak warto. Daje do myślenia, a przy okazji nie zawodzi pod względem literackim. Powinna Ci się podobać, o ile lubisz powieściowy misz-masz gatunków: bo jest tu i trochę kryminału, i groteski, i komedii.
To “małe życie” to mam na liście od… Tak jak i Shantaram. Już poza listą wpadło mi parę pozycji “last minute” z biblioteki. Nawet przeczytałem. 😀 Misz-masze lubię. Mój ulubiony misz-masz to “Czwarta epoka” Abe Kobo. Polecam, jeśli uda ci się gdzieś dostać.