Recenzjomix 8: seriale Netflix 2018

Recenzjomix 8: seriale Netflix 2018

30.01.2018 0 przez multikulturalny
Czas czytania: 3 min.

Początek 2018 roku jest zdecydowanie filmowy. Upływa pod znakiem tegorocznych seriali z Netflixa. Niestety z USA więc nie bardzo posuwają się do przodu moje projekty Poznaję świat i Fantastyczny świat.

Grace and Frankie

Skończyłem oglądać 4 sezon. Wciągnęło mnie. Historia Grace i Frankie, siedziemdziesięciokilkuletnich rozwódek zostawionych przez swoich mężów-gejów jest zabawna. Na starość próbują ułożyć sobie życie na nowo.

Lily Tomlin (np. Babka) i Jane Fonda rządzą na ekranie. Różne sprawy i drażliwe kwestie są wyraźnie poruszone w serialu. Wielki plus za pomysł, serial w którym głównymi postaciami są seniorzy – zwłaszcza seniorki – był bardzo potrzebny w usańskim mainstreamie. Seniorki chcą korzystać z życia, przeżyć kolejną miłość, uprawiać seks, mężowie spierają się o życie po coming oucie – np. aktywizm czy niewychylanie się.

Niestety, wykonanie – przede wszystkim sceniariusz – trochę kuleje. Czwarty sezon (2018), a zwłaszcza końcówka, wyraźnie pokazuje, że seniorki dostają cały czas po dupie, natomiast ich byli mężowie wciąż idą do przodu (chociaż czasem pod górkę). Ale i tak czekam na kolejny sezon. Cóż, tak czy inaczej sezon porusza kolejne ważne tematy o których mainstream zazwyczaj milczy. Na przykład: starzenie się, kochanek młodszy od partnerki, zdrada, dom spokojnej starości, etc.

Moja ocena: 7.5/10.

P.S. Zdjęcie tytułowe postu jest z sezonu 3, ale w sezonie 4 Grace i Frankie nadal rozwijają swój biznes wibratorów dla seniorek.

The Blacklist

Czarna Lista to serial sensacyjny stacji NBC (ale oglądam na Netflixie), którego główną postacią jest Raymond “Red” Reddington, jeden z najbardziej poszukiwanych przestępców, znany też jako “Konsjerż zbrodni”. Niespodziewanie, oddaje się w ręce FBI, żeby dorwać innego przestępcę. Tak zaczyna się wieloletnia (już 5. sezon) współpraca. Współpraca z korzyścią dla obu stron, bo FBI może się wykazać łapiąc wpływowych przestępców, o których nawet nie wiedziało. Red natomiast (jak się wydaje) może rękoma FBI eliminować swoich rywali, zagrzażających jego przestępczemu imperium.

James Spader, zwłaszcza w początkowych sezonach ciągnię ten serial. On i jego intrygi, króliki z kapelusza, i przestępcy tygodnia. Agentka Elizabeth Keen, jego “protegowana” jest niezmiennie irrytująca – sezon po sezonie, chociaż zdarzają się jej lepsze momenty. W miarę rozwoju sytuacji (i kolejnych sezonów) inne postacie robią się coraz ciekawsze, zyskują głębię wraz z kolejnymi minami moralnymi na które dryfują w związku ze współpracą z Reddingtonem.

Jak na serial z USA scenarzyści postarali się i ogarnęli istnienie świata i specyficzne problemy innych krajów. Wojna, korupcja, handel żywym towarem, przemyt ludzi, etc. Akcja dzieje się w różnych miejscach na świecie. Niestety, choćby w boleśnie widocznym przypadku z odcinkiem w Warszawie nie postarali się by zatrudnić lokalnych aktorów (tylko któreś tam pokolenie Polonii mówiące z tym czy innym usańskim akcentem), nauczyć się wymawiać zagraniczne imiona (np. “Każa” zamiast Kaja) czy wykorzystać nie-usańską muzykę.

Muzyka (znana lub niekoniecznie) jest świetnie dobrana (zazwyczaj) ale – wyłączając muzykę klasyczną – prawie wszystkie piosenki są po angielsku. Gdzieś tam się przewinie hiszpański, rosyjski, czy niemiecki, ale na tym (chyba) koniec.

Przez Czarną listę przewija się sporo osób LGBT+, ale chyba wszystkie prędzej czy później giną. W sumie to 99% osób LGBT+ jest “na bakier z prawem” i najczęściej kończy w dole/więzieniu.

Czwarty sezon uczynił z Reddingtona żebraka. Stracił ludzi, wpływy, zasoby. Piąty sezon (2017/2018) to przede wszystkim próba odbudowania swojego imperium. Oraz wątek prywatnej wendetty agentki Keen. Pojawia się kolejny – tajemniczy – rywal Reddingtona, który próbuje… w sumie nie wiadomo na razie zbyt wiele poza tym, że zależy mu na spotkaniu z Reddingtonem. Jak to się dalej potoczy, zobaczymy. Mnie natomiast bawi wątek Reddingtona odbudowującego swój “amerykański sen”. Czekam na kolejne odcinki!

Moja ocena: 7.5/10.

Oglądasz Grace i Frankie albo Czarną listę? Co sądzisz o tych serialach? A może polecisz jakieś inne nowe seriale dostępne na Netflixie?