Kair. Relacja z Międzynarodowych Targów Książki 2020

Kair. Relacja z Międzynarodowych Targów Książki 2020

25.02.2020 4 przez multikulturalny
Czas czytania: 2 min.

Na przełomie stycznia i lutego do Kairu zjeżdżają bibliofile i branża wydawnicza przede wszystkim z rejonu krajów arabskich i północnej Afryki. Ale nie tylko. Zapraszam na relację z 51. Międzynarodowych Targów Książki w Kairze.

Międzynarodowe Targi Książki w Kairze – historia

Pierwsze targi Cairo International Book Fair (CIBF) odbyły się w 1969 r. To najstarsze, najważniejsze i największe targi w rejonie arabskim. Od początku są organizowane przez General Egyptian Book Organisation, państwową organizację będącą jednocześnie największym wydawcą w świecie arabskim. Co ciekawsze, około 3/5 wszystkich książek arabskojęzycznych wydawanych jest w Egipcie. To brzmi dosyć intrygująco, jeśli pamięta się, że czytanie nie jest najpopularniejszą rozrywką w tym prawie stumilionowym państwie.

Od 2019 r. targi książki odbywają się w kompleksie wystawienniczym Egypt International Exhibition Center w Nowym Egipcie, daleko od centrum miasta.

Międzynarodowe Targi Książki w Kairze 2020

Tegoroczne targi trwały jak zwykle dwa tygodnie, tym razem między 22 stycznia a 4 lutym. Cena biletu została podniesiona o 66% – z 3 do 5 funtów egipskich. Tak więc bilet kosztował teraz tyle ile półlitrowa butelka Coli w sklepie. Płatność tylko gotówką. Przed przejściem przez bramki ochrony (jak na lotnisku) bilet był kasowany i odbierany. Bramki w Egipcie były wszędzie. Przed wejściem na stację, do centrum handlowego, na wydarzenia więc szybko się idzie do tego przyzwyczaić.

Na dziedzińcu targowym odbywały się koncerty. Tu też zlokalizowane były ogródki restauracyjne (także koło każdej z hal).

Strefa wystawiennicza obejmowała 4 hale, dodatkowo jedna była przeznaczona na dyskusję i pokazy filmowe. Hale były podzielone pod względem tematyki. Hala 1 to różne wydawnictwa ogólne i prezentujące ofertę edukacyjną; hala 2 – wydawnictwa obcojęzyczne (w tym popularnonaukowe); hala 3 – goście międzynarodowi oraz strefa dziecięca; hala 4 – treści religijne oraz antykwariaty. Taki mniej więcej był wynik moich obserwacji.

Hale są wielkie, ale nieznajomość arabskiego utrudniała porozumiewanie się ze sprzedawcami. Ba, nawet stewardzi nierzadko mieli problem. Targi nastawione są przede wszystkim na odbiorców arabskojęzycznych. Dotyczy to także cen na książkach – używane są cyfry arabskie. Nie to, co my znamy jako cyfry arabskie – inne cyfry arabskie. Takie jak na tej klawiaturze bankomatu:

klawiatura bankomatu z cyframi arabskimi

Międzynarodowe Targi Książki w Kairze 2020 – zaskoczenia

Co mnie zdziwiło na targach? Liczba osób… Nie wyobrażałem sobie sytuacji gdy na targi przychodzi (przez 2 tygodnie, ale tak czy inaczej) więcej osób niż liczy sobie Warszawa. W tym roku targi odwiedziło 3,5 miliona osób (sic!). Teren niby duży, ale tłumy były nieziemskie.

Wiedziałem, że rząd egipski (a także jego służby zbrojne) wykorzystuje te targi w celach promocyjnych. Ale nie wiedziałem jak to będzie wyglądać. Wyglądało tak:

Międzynarodowe Targi Książki w Kairze – książki zakupione

Kupiłem 2 tytuły arabskojęzyczne: opowiadania codzienne oraz opowiadania fantastyczne (“Digital Hydra”). Jedna książka z autografem od autorki. A wkrótce pojawi się wywiad z nią, który przeprowadziłem na targach.

Na targach kupiłem też książki anglojęzyczne: Friendly Fire, Alaa Al Aswany’ego (autora Kair. Historia pewnej kamienicy, bestselleru wydanego także w Polsce), Literary Atlas of Cairo i antologię Modern Arabic Literature.

To nie jedyne książki, które przywiozłem z Egiptu! Byłem jeszcze w 2 księgarniach na mieście, więc mam tego o wiele więcej. Po to był mi potrzebny dodatkowy bagaż (na szczęście i tak miałem do wykorzystania rejestrowany).

 

Opowieści tak jak książek – mam więcej, więc pytaj śmiało. 😉