Książkowa podróż 2017: Luty
01.02.2017Witam w lutowym wyzwaniu w ramach wyzwania Książkowa podróż 2017. Wyzwanie zaczęło się w styczniu, ale wciąż można dołączyć do niego. Chcesz wypełnić dodatkowe styczniowe wyzwanie – proszę bardzo.
Tymczasem ogłaszam zasady na lutowe wyzwanie noszące tytuł:
Różne odcienie miłości
- Wątek miłosny (romantyczny) musi być wyraźnie zarysowany. Miłość nieszczęśliwa, spełniona, aseksualna, poszukiwania miłości, małżeństwo, rozwód etc.
- Dwie książki do przeczytania, dwóch różnych autorów z dwóch różnych krajów z obu poniższych grup.
- Książek nie można łączyć.
- Książka nr 1: lokalny autor i jego kraj/jej kraj* o parze damsko-męskiej. *Autor nie może być z krajów tzw. Zachodu czyli UE, USA, Kanada, Australia, Nowa Zelandia.
- Książka nr 2: Lokalny autor i jego/jej/ich kraj, bez ograniczeń geograficznych, jeśli jednym z głównych bohaterów romansu jest: osoba LGBT+, osoba niepełnosprawna, osoba z mniejszości religijnej/etnicznej (mowa o konkretnym kraju), osoba mieszkająca w slumsach (nie bajka o Kopciuszku), osoba z zaburzeniami psychicznymi (np. depresja, schizofrenia, dwubiegunówka, etc.)
- Recenzując książkę zamieść link do tego postu.
- Jeżeli nie czytałaś/czytałeś takich książek wcześniej, podziel się swoimi przemyśleniami.
Nie cierpię Walentynek. Rozważałem zrobienie wyzwania anty-Walentynkowego, ale to by nie miało sensu. Nie cierpię Walentynek, bo to komercha i festiwal cis&heteropropagandy. Zwłaszcza białych, zdrowych, bogatych par, w najlepszym przypadku szarych myszek wkraczających do elity.
Tak, ten post z założenia jest polityczny i ideologiczny. Dlatego, że polityka i ideologia wtrącają się do naszego życia, czy tego chcemy czy nie. I nie ma sensu się z tym sprzeczać. Rzadko kiedy czytam romanse. Nie znajduję tam nic dla siebie, i nie chodzi tylko o to, że to niemęskie czytać romanse, ale o to, że po prostu są takie lukrowane i nierzeczywiste. I nijak nie reprezentują one moich doświadczeń ani się do nich nie zbliżają. Ani doświadczeń innych osób. Dlatego ostatecznie zdecydowałem, że wyzwanie powinno jednak pokazać szersze spektrum.
Nawet jeżeli nie uczestniczysz w całorocznym wyzwaniu, zachęcam do wypełnienia lutowego wyzwania.
Już wiesz co przeczytasz?
Przepraszam, dopiero przed chwilą przeczytałam, że nie może być Australia. Biję się w piersi. A co jest nie tak z pierwszym postem?
Ok, zrozumiałem. Banerków brak.
Chyba pokonało mnie to Twoje miłosne wyzwanie 🙂 Rozpaliłeś moją ciekawość i już nie mogę się doczekać marcowej odsłony. Co tam przyszykowałeś?
Przepraszam za opóźnienia, ale dopiero w weekend będę miał czas usiąść przy kompie i napisać cokolwiek. W marcu oczywiście też nie będzie łatwo, i znowu 2 książki. 😀
Banerki są w zakładce Wyzwania 2017 – https://monweg.blogspot.com/p/wyzwania-2017.html
Warto było spróbować 🙂
Pierwsza książka, w której jest motyw miłości homoseksualnej:
Smażone zielone pomidory – Fannie Flagg
https://monweg.blogspot.com/2017/02/smazone-zielone-pomidory-fannie-flagg.html
Druga książka – literatura australijska:
Pragnienie – Richard Flanagan
https://monweg.blogspot.com/2017/02/pragnienie-richard-flanagan.html
Czyli zaliczyłam kolejny miesiąc, czyli + ileś-tam punktów 🙂
Teraz zacznę następny etap.
Pozdrawiam 🙂
Nie! Niezaliczone, bo nie stosujesz się do zasad. I popraw pierwszy post, bo tam też czegoś zabrakło.
To wyzwanie jest po to by podróżować po całym świecie… Cały czas próbujesz to obejść.
Trochę namieszałeś. Czy dobrze rozumiem, że autor nie może być z UE i USA? Jeśli tak, to potwornie trudno. Czy nie uznasz jeśli książka będzie amerykańska, ale będą odcienie miłości?
I jeszcze jedna sprawa – zastanowiłeś się czy mogę kontynuować wyzwanie już teraz?
Poprawiłem opis. Wyzwanie to z założenia coś trudnego i rozwijającego. Pierwszy etap był tak łatwy, bo poza blogerami książkowymi jest sporo osób, dla których 12 książek rocznie to wyzwanie.
Czytasz 2 książki: jedną spoza USA/UE/Australii i Nowej Zelandii o jakiejkolwiek parze damsko-męskiej. Druga niezależnie od kraju autora (i tym samym kraju historii) dotyczących osób wykluczanych/mniejszości.
Co do kontynuacji – nie chciałbym, żeby to się powtarzało co porę roku, wiec tym razem pozwolę ci wcześniej, ale… Masz 2 opcje do wyboru: 1. znajdziesz sama 2 książki o liczbie stron 300+ i po wypełnieniu lutowego wyzwania możesz zacząć wiosenne wyzwanie. 2. podam ci przykłady książek, ale wiosenne wyzwanie możesz zacząć dopiero od 1 marca.
Co jest trudnego w tym wyzwaniu?
Dwie książki ponad trzystustronicowe to bagatelka. Czyli czytam te książki (dwie) a potem już mogę próbować zmierzyć się z kolejnym etapem? Chyba dobrze zrozumiałam?
Czy bagatelka czy nie to raczej zależy od ciężkości książki a nie ilości stron. Nie wszystkie krótkie książeczki można i warto czytać przez 1 dzień.
Tak, czytasz 2 książki, spełniające kryteria dla książki nr 1 i 2 i możesz robić wiosenne wyzwanie. Miłego czytania.:)
Czy może być Wielka Brytania – wszak do Unii już nie należy 🙂
Czyżbyś próbowała iść na skróty, żeby ułatwić sobie wyzwanie? 😀 Nie, nie może być. Wielka Brytania jest częścią UE. Tzw. “Brexit” to wynik referendum – Brytyjczycy wyrazili życzenie opuszczenia UE. Najpierw będą długie negocjacje (mają na to 2 lata, do 2019) co do kształtu i zasad na których Wielka Brytania opuści UE i na których będzie opierała swoje relacje z UE. Negocjacje mają się zacząć w marcu.
Listę państw należących do UE masz tutaj: https://goo.gl/EfyXOz